Miesiąc październik poświęciliśmy Markowi Karewiczowi. Na jego rzecz odbyły się aukcja oraz koncerty charytatywne.

   Rozpoczęliśmy w Krakowie 2.X aukcją w Piwnicy pod Baranami oraz koncertem w Kościele Św. Katarzyny. W drugiej połowie października w Tomaszowie Mazowieckim odbyły się dwa koncerty. 20.X i 30.X gościliśmy międzynarodowe składy, których liderami byli: Goran Larsen oraz Marek Kądziela. Podczas koncertów publiczność i zaproszeni goście mieli możliwość osobiście poznać Marka Karewicza. Mistrz chętnie rozdawał autografy i pozował do zdjęć. Podczas sprzedaży fotogramów swojego autorstwa chętnie opowiadał o ludziach, których na nich widzieliśmy. Pan Marek mimo swojej choroby jest człowiekiem nadal wesołym, uwielbia opowiadać o przeżyciach i doświadczeniach związanych z życiem gwiazd, które fotografował. Z wieloma z nich się zaprzyjaźnił. Tomaszów Mazowiecki to miasto, które sobie umiłował i do którego bardzo chętnie przyjeżdża. A tak się złożyło, że właśnie teraz mija 18 lat od „powrotu” Mistrza do naszego miasta. Dlatego też z olbrzymią radością zorganizowaliśmy małą niespodziankę - tort na „osiemnastkę” ;). Były świeczki, wzruszenie i wspomnienia. 

fot 1  fot2 
 fot3  fot4  fot5
fot6  fot8  fot9
fot10  fot11  fot12  fot13

   Cała akcja miała swój finał w weekend. W piątek 4.11 o godz. 19 w Pałacyku Zielińskiego w Kielcach została otwarta wystawa fotogramów autorstwa Karewicza pt. ”Jazz i big beat”, która dostępna jest dla odwiedzających do 28 listopada. Zgromadzeni i tym razem mogli osobiście porozmawiać z mistrzem Karewiczem, który był gościem rownież na koncercie zaduszkowym, następnego dnia. Jako pierwsza wystąpiła formacja Lime Tree Quartet. Następnym punktem programu był występ grupy Wojciecha Karolaka, znanego muzyka jazzowego, pianisty i kompozytora. Gościem specjalnym tria był Andrzej Dąbrowski. Podczas koncertu można było po raz kolejny nabyć fotogramy, z których dochód zasilił konto fotografa.

fot14  fot15  fot16

   Dla samego Marka Karewicza pierwszy pobyt w Kielcach, na długo pozostanie w pamięci, gdyż to właśnie tutaj spotkał się z w/w artystami, z którymi od dość dawna nie miał kontaktu. Wieczór upłynął w miłej jazzowo-zaduszkowej atmosferze. Rozmowom i wspomnieniom nie było końca. Jednak najważniejsze w tym dniu było jednak to, że mogliśmy ponownie pomóc Mistrzowi. 

   Z całej akcji na konto Marka Karewicza zostanie przekazana kwota: 13303,00 PLN (trzynaście tysięcy trzysta trzy złote), która umożliwi mu dalsze leczenie i rehabilitację. Dziękujemy wszystkim, którzy okazali pomoc. Bez Was Nasza inicjatywa nie miałaby sensu.